Grajmy w Gumę!
Dnia 5 maja 2016 roku na boisku szkolnym zorganizowaliśmy Dzień Skakania w Gumę. Często jesteśmy zbyt zmęczeni albo zwyczajnie nie mamy czasu i odkładamy wszystko na później. Niestety o ile w sytuacji dorosłych modnym jest chodzenie na różnego rodzaju zajęcia typu fitness, pilates czy jogę, o tyle w przypadku dzieci czy młodzieży takie rozwiązania nie są zbyt popularne. Chłopcy powinni uprawiać sport – grać w piłkę, jeździć na rowerze czy chodzić na karate. Dziewczynki mogą np. skakać w gumę, na skakance, tańczyć albo też jeździć na rowerze. W latach 90- tych bardzo popularna była gra w gumę. Zarówno w szkole, jak i na podwórkach i placach zabaw dzieci chętnie w ten sposób spędzały czas. Guma do skakania znajdowała się w plecaku tak samo obowiązkowo, jak piórnik czy zeszyty. Okazuje się, że uczniowie naszej szkoły tez chceliby sie nauczyć tej sztuki i licznie wyszli na boisko podczas przerw. Mamy nadzieję, że zapoczatkujemy nową modę na ruch. Z gry w gumę płyną liczne korzyści:
1. Idealny sposób na spożytkowanie rozpierającej dzieci energii, dzięki czemu łatwiej będzie się skupić na lekcjach,
2. Regularne podskakiwanie bardzo dobrze wpływa na: kondycję fizyczną, koordynację ruchową oraz zwinność i płynność ruchów, co przekładać się będzie też na aktywność i dobre wyniki z W-F’u,
3. Regularna zabawa uczy balansowania ciałem i utrzymania równowagi, co bardzo minimalizuje szanse na upadek czy np. skręcenie kostki,
4. W zabawie tej nie ma tak na prawdę znaczenia różnica wieku, a wspólne skakanie w gumę ułatwia wręcz przełamywanie pierwszych lodów i może utrwalić późniejsze znajomości,
5. Ostatnie, choć równie ważne, to to, że taka guma kosztuje w granicach 2-3 zł!
Czekolada- królowa słodyczy
W roku 2016 Dzień Czekolady przypadał na 12 kwietnia- we wtorek. Dla uczniów naszej szkoły przygotowaliśmy niespodziankę. Rankiem wszystkich wchodzących częstowaliśmy czekoladą. Akcja została przyjęta entuzjastycznie. Na twarzach dzieci, rodziców i nauczycieli pojawiały się uśmiechy. I o to chodziło!:)
Czekolada- jest niezmiennie uwielbiana na całym świecie od ponad 200 lat, pojawia się w coraz bardziej wymyślnych odsłonach- ciastka, batony, czekolada w tabliczkach, czekolada pitna czy lody;
- dostarcza organizmowi węglowodanów, wzmacnia ciało po intensywnym wysiłku fizycznym i przy pracy umysłowej;
- jest bogata w wapń, żelazo, potas, fosfor oraz witaminy A, D, E i z grupy B;
- kakao znajdujące się w czekoladzie uznaje się też za bogate źródło magnezu, ponieważ w 100 g zawiera go aż 420 mg, zaś w 100 g gorzkiej czekoladzie jest go około 170 mg;
- najbardziej pożądanym składnikiem słodkich tabliczek są flawonoidy występujące w ziarnach kakaowca. Naukowcy udowodnili, że te substancje naturalnie chroniące rośliny, mają podobny wpływ na ludzi – zatrzymują rozwój komórek nowotworowych, chronią skórę przed promieniowaniem słonecznym;
- lekarze dowiedli, że czekolada poprawia humor i działa uspokajająco;
- po zjedzeniu czekolady wzrasta w organizmie poziom serotoniny i endorfin. Endorfiny z kolei to tak zwane „hormony szczęścia”, które poprawiają nastrój i potęgują odczuwanie przyjemności;
- jako pierwszy smak czekolady pitnej poznał Krzysztof Kolumb, gdy dopłynął do wybrzeży Ameryki w 1492 r.;
- pierwszą twardą tabliczkę wyprodukował w Anglii w 1846 r. Joseph Fry.
Nie wyrzucaj daru Bożego do kosza!
Przez jakiś czas obserwowaliśmy zachowanie dzieci i doszliśmy do wniosku, że wielu uczniów bezwiednie wyrzuca chleb. Wiemy doskonale ,że wielu ludzi na świecie cierpi głód. Wiemy też ,że dawniej babcie i mamy – zanim pokroiły chleb- rysowały na nim znak krzyża. Wiemy ,że znany poeta Cyprian Kamil Norwid napisał w wierszu ” Moja piosnka”:
„Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów Nieba…
Tęskno mi, Panie…”
Po rozmowie z s. Cecylią, koordynatorem klubu p. Sylwią Frenkiel i za zgodą dyrektora szkoły wykonaliśmy plakaty. Rozmieściliśmy je na szkolnych korytarzach i mamy nadzieję, że każde dziecko bedzie pamiętało, aby nie wyrzucać chleba do kosza. Na parterze znajduje sie specjalny koszyk przeznaczony na ” zapomniane kanapki ” lub osełki.